Zadzwoniła do nas pani z radia z propozycją barteru. Radiostacja chciała pozyskać piernikowe prezenty, w zamian oferując czas antenowy.
W pierwszej chwili propozycja wydała się atrakcyjna, lecz kiedy rozważyliśmy za i przeciw zorientowaliśmy się, że jednak nie jest dla nas opłacalna.
Listopad i grudzień jest dla Piernikarni szczytem sezonu. I bez reklamy mamy wielu klientów, zmuszeni jesteśmy także (choć bardzo tego nie lubimy) odmawiać spóźnialskim.
Reklama spowodowałaby jeszcze więcej klientów, którym w większości musielibyśmy odmówić. Tym samym wykonywanie w szczycie sezonu zamówienia, którego efektem są klienci odesłani z niczym jest kompletnie bez sensu z punktu widzenia marketingu.
Owszem, wartość reklamy, którą moglibyśmy uzyskać przewyższałaby zapewne rynkową wartość naszych produktów, tylko czy my tego potrzebujemy?
Nasze dotychczasowe doświadczenie z barteru z ogólnopolskim miesięcznikiem mówią nam, że nie.