Proste i z pozoru niewinne pytanie może uruchomić całą lawinę skojarzeń.
Chciałbym zamówić Ciastka, ludka z piernika, ale takiego, żebym mógł go powiesić na choince.
To jest wyzwanie, bierzemy wykrojnik i próbujemy. Jeśli nie ma dziurki, nie wygląda to najlepiej.
Szukamy dalej. Nie ma wyjścia, jeśli chcemy powiesić go na choince, musi mieć dziurkę. To, co przychodzi pierwsze na myśl…
Ne wygląda to dobrze , zobaczmy, może z zawieszką będzie lepiej?
Głowa to jednak chyba nie jest dobre miejsce na dziurkę. Spróbujmy gdzie indziej
Nie, też nie. Może zrobić dwie dziurki po bokach…
Może i lepiej, tylko czy to o to chodzi? Może w takim razie wykorzystać naturalne otwory?
Potworne. Co robić?
Nie robimy Ciastków do wieszania na choince
I niech tak już zostanie…
Cudowne:-) Lubię taki sposób tłumaczenia. Można zapamiętać na całe życie:)